Bycie „Lutnistą” było modne, pożądane…
Tak było ponad wiek temu, kiedy chór Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia” w Zgierzu przeżywał lata rozkwitu. Potem, wraz z nadejściem II wojny światowej, nastąpiło zaprzestanie działalności, a lutniowy dom zajęli Niemcy. Po wyzwoleniu „Lutnia” chwyta wiatr w żagle i w ciągu zaledwie pół roku przygotowuje pierwsze przedstawienie. Tu następuje pasmo sukcesów, wyjazdy krajowe i zagraniczne, koncerty, przedstawienia. Niestety era telewizji spowodowała, że rozwiązano sekcję dramatyczną, ponieważ ludzie woleli oglądać ruchome obrazki w zaciszu własnych domów. Lutnistów zaczyna stopniowo ubywać. W latach 90-tych ubiegłego wieku sytuacja nieco się poprawia i chętnych do chóru znów przybywa. Aż do dziś śpiewają tu sami zapaleńcy. Tak w niezwykłym skrócie prezentuje się 115-letnia historia „Lutni”, która w minioną sobotę w Zgierzu, podczas uroczystego koncertu, świętowała swój jubileusz.
- Dziękujemy Państwu, że ubogacacie nie tylko kulturę, ale ciesząc się tak imponującym, ponad wiekowym dorobkiem, także historię Zgierza i powiatu zgierskiego. Życzymy Państwu kolejnych lat muzycznego rozkwitu – takimi słowami zwrócili się dziś do chórzystów Karol Maśliński – członek Zarządu Powiatu Zgierskiego i Mirosław Burzyński – Przewodniczący Rady Powiatu Zgierskiego.
Powiatowy samorząd reprezentował dziś także Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Zgierskiego Robert Chocholski, który wręczył jubilatom symboliczny czek od miasta Zgierza.