Publikujemy artykuł Magdaleny Grabii-Krawczyk z Muzeum Miasta Zgierza, poświęcony tradycjom i obrzędom świątecznym.
Poniższy tekst ukazał się w numerze 4/77 Kwartalnika Promocyjno-Informacyjnego Powiatu Zgierskiego "Puls Powiatu".
Magdalena Grabia-Krawczyk
Boże Narodzenie - jedyne takie święta w roku
Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas, a tradycje bożonarodzeniowe to lustro naszej historii. Wiele z nich jest pozostałością po systemach światopoglądowych ludzi, którzy tworzyli je na długo przed nami. Warto się im przyjrzeć.
Święto Godowe, czyli Szczodre Gody
Dawniej w kulturze polskiej w okresie przypadającym na czas trwania świąt Bożego Narodzenia obchodzono Święto Godowe i miało ono silny związek z przesileniem zimowym. Było to święto radości, gdyż światłość zwycięża nad nocą – zaczyna przybywać dnia, a ubywać nocy. To pradawne święto słowiańskie pozostawiło w kulturze chrześcijańskiej swoje piętno – po dziś dzień wierzymy, że noc wigilijna jest magiczna i że to właśnie tej nocy zwierzęta mogą przemówić ludzkim głosem – są to relikty dawnych wierzeń.
Od kiedy obchodzimy Boże Narodzenie?
Terminy wszystkich najważniejszych świąt zawsze związane były z rytmem przyrody, który wyznaczał ludziom rytm życia. Zarówno zimowe, jak i letnie przesilenia oraz równonoc wiosenna i jesienna były terminami, które wprowadzały w życie człowieka zmianę. Umowność daty Bożego Narodzenia, uchwalonej dopiero ok. IV wieku, wynikała z braku konkretnej informacji w ewangeliach o narodzinach Chrystusa. Kościół katolicki dopiero w 353 roku ustanowił, że 25 grudnia będzie dniem narodzin Chrystusa. Wybór ten nie był przypadkowy – dzień ten był dniem narodzin Mitry – niepokonanego boskiego Słońca. Termin ten zbiega się z czasem przesilenia zimowego (21 grudnia), od kiedy dni stają się dłuższe, a słońca zaczyna przybywać.
Magiczna Wigilia
Boże Narodzenie nie ma tak wysokiego statusu wśród świąt chrześcijańskich, jak Wielkanoc – w końcu to za nią stoi tajemnica Zmartwychwstania i odkupienia. Jednak to Boże Narodzenie przepełnione jest wieloma wierzeniami i tradycjami. Najbardziej obfituje w nie Wigilia. Każdy, nawet najdrobniejszy gest nabiera wtedy magicznego znaczenia. W kulturach rolniczych, a więc w tradycyjnej polskiej kulturze ludowej, większość zabiegów magicznych miała zapewnić dobre plony w nadchodzącym roku. Ich pozostałością jest dziś sianko wkładane pod obrus. Dawniej, w celu zapewnienia urodzaju, ustawiano w izbie snopy ze zbożem, a podczas wigilijnej wieczerzy na stole musiały się pojawić produkty ze wszystkich obszarów eksploatowanych przez człowieka, a więc z pola – kasze, z lasu – grzyby, z wody – ryby a z ogrodu – owoce.
Wigilia jest wstępem do nowego czasu, otwierającym kolejny rok obrzędowy. Jest więc odtworzeniem rajskiego praporządku, kiedy wszyscy w zgodzie ze sobą koegzystowali. To dlatego w wigilię nie należy się kłócić. Drugim wymiarem Wigilii jest przekonanie, że dusze zmarłych zstępują wówczas na ziemię. Puste miejsce przy stole ma więc charakter zaduszny – symbolizuje pamięć o zmarłych, którzy odeszli. Dawniej wierzono, że duch zmarłego może odwiedzić nas w wieczór wigilijny pod postacią żebraka lub nieznajomego wędrowca.
Choinka i prezenty świąteczne
Drzewko bożonarodzeniowe – wiecznie zielone - symbolizuje szczęście i wieczne życie, jednak nie zawsze wyglądało ono tak jak dziś. Choinka, jako drzewko stojące na podłodze, przywędrowała do Polski z Niemiec. Najpierw pojawiła się w miastach, by w drugiej połowie XX wieku zagościć już we wszystkich domach, także na wsi. W tradycyjnej kulturze ludowej zielone gałązki lub czubek świerku zawieszano pod sufitem. Podłaźniczka, bo w niektórych regionach tak ją nazywano, dekorowana była ozdobami z papieru, słomy, owoców i orzechów. W Zgierzu współczesna choinka przyjęła się stosunkowo wcześnie, za sprawą niemieckich osadników, którzy przybywali tu od początku XIX wieku.
Jaka Wigilia, taki cały rok – mówi stare przysłowie. Za tym stwierdzeniem kryje się kwintesencja wszelkich zabiegów, które wykonywano, żeby zapewnić sobie wszystko, co najlepsze w nadchodzącym roku. W tym celu składano sobie życzenia i to one leżą u podstaw idei prezentów świątecznych. Początkowo obdarowywano się dobrym słowem, dlatego tak ważne są życzenia składane podczas dzielenia się opłatkiem. Dopiero później dzieci zaczęto obdarowywać słodyczami i orzechami. Obecnie nie wyobrażamy sobie świąt bez prezentów i postaci Świętego Mikołaja – wzorowanego na postaci biskupa Mirry, a dziś kojarzonego bardziej z reklam Coca-Coli.
Gorączka przedświąteczna sprzed 100 lat
Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia przed stu laty w Zgierzu nie różniły się, tak bardzo, od tego, co dziś robimy. „Gazeta Zgierska” z lat 20. XX wieku obfituje w sporo informacji na temat przygotowań do świąt. Są w niej zawarte ogłoszenia między innymi o tym, że drzewka można nabyć w składzie drewna u pana Andrzejewskiego, przy ulicy Piaskowej 6. W 1922 r. w prasie pojawia się także okólnik ostrzegający przed dewastacją lasów, głównie młodej jedliny i świerczyny, „masowo wykradanej przez ludność w celach ozdobniczych przy różnych uroczystościach, a gównie na tak zwane, choinki przed świętami Bożego Narodzenia”.
Sklep Związku Nauczycielstwa Powszechnego reklamuje swoje produkty jako „polecane na sezon gwiazdkowy”. Wśród wymienianych są: ozdoby choinkowe, gry, zabawki, książki, rozmaite papiery i przybory piśmiennicze.
Przed świętami organizowano akcje charytatywne na rzecz ubogich. Stowarzyszenie Pań w Zgierzu zapraszało w 1922 roku na Bazarek Świąteczny, który miał miejsce w Sali Towarzystwa Śpiewaczego przy ulicy Zakręt (teraz Dubois). Organizowano także zbiórki na gwiazdki dla dzieci bezrobotnych.
Wśród ogłoszeń pojawiają się i takie dotyczące zaginionych sprawunków pozostawionych w trakcie zakupów. Otóż jedna z pań, prawdopodobnie w przedświątecznej gorączce, zostawiła w maglu lniany chodnik w kolorze różowym, nazywając go w ogłoszeniu „rzeczą znaczną”. Wspomniany chodnik musiał zaginąć, jednak czy znalazca okazał się uczciwy i zwrócił zgubę pod wskazany w ogłoszeniu adres, tego już się nie dowiemy…
Przyglądając się zwyczajom i tradycjom bożonarodzeniowym oraz przygotowaniom do świąt naszych praprababek i dziadków trudno nie ustrzec się przemyśleniom, że może i czasy się zmieniły, wiele kwestii zostało zapomnianych, zmienionych przez aktualne trendy, ale w gruncie rzeczy w święta zawsze chodzi o jedno – aby pamiętać o sobie nawzajem i dzielić się dobrem.
Zdjęcie 1: Boże Narodzenie 1932.jpg z nst. podpisem: Grudzień 1932. Jan Świercz - wieloletni prezydent Miasta Zgierza z rodziną. Źródło: Muzeum Miasta Zgierza
Zdjęcie2: Ogłoszenie o bazarku świątecznym z 7 grudnia 1922 r.